Pamięć o Żołnierzach Września ‘39

Po niemal 20 latach pokoju, Żołnierz Polski znów stanął do walki w obronie Ojczyzny.
Bez określonego w prawie międzynarodowym wypowiedzenia wojny, na nasz kraj ponownie ruszyły dwie siły totalitarne. Rozpoczęła się obrona terytorium Polski przed agresją militarną wojsk III Rzeszy Niemieckiej i Armii Czerwonej ZSRR. Na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow, ZSRR był cichym sojusznikiem Rzeszy, od 3 września radiostacja sowiecka w Mińsku podawała Luftwaffe koordynaty lokacyjne dla nalotów na Polskę. Armia Czerwona przygotowywała się do inwazji na Polskę, władze sowieckie zarządziły mobilizację, a 17 września dokonały agresji na wschodnie tereny II Rzeczypospolitej. Na wschodnie rubieże kraju spadło uderzenie Armii Czerwonej w sile sześciu armii liczących 600–650 tysięcy żołnierzy i ponad 5.000 czołgów, podzielonych na dwa Fronty: Białoruski i Ukraiński.
Niczym nie sprowokowana agresja ZSRR stanowiła pogwałcenie czterech obowiązujących umów międzynarodowych: traktatu ryskiego z 1921 o wytyczeniu granicy polsko-radzieckiej, protokołu Litwinowa z 1929 o wyrzeczeniu się wojny jako środka rozwiązywania sporów, paktu o nieagresji z Polską z 1932 (przedłużonego w 1934 do końca 1945) oraz konwencji o określeniu napaści (1933), co powodowało iż agresja ZSRR nie miała żadnego międzynarodowo-prawnego uzasadnienia względami politycznymi, gospodarczymi, społecznymi czy ustrojowymi.
W wyniku agresji III Rzeszy i ZSRR na Polskę terytorium Państwowe Rzeczypospolitej zostało całkowicie okupowane i traktatem z 28 września 1939 wbrew prawu międzynarodowemu podzielone.
Po rozbiciu Armii Polskiej obaj okupanci rozpoczęli swój zbrodniczy dyktat, łamiąc wszelkie konwencje międzynarodowe dotyczące zasad traktowania jeńców i ludności na ziemiach podbitych.
W walkach z Wehrmachtem zginęło około 66.000 polskich żołnierzy i oficerów (2.000 oficerów, w tym 5 generałów i kilku wyższych dowódców), 134.000 zostało rannych, a około 420.000 dostało się do niewoli niemieckiej.
W walkach z Armią Czerwoną zginęło lub zostało rannych kilkanaście tysięcy żołnierzy polskich, a do niewoli radzieckiej dostało się ok. 250.000 żołnierzy, w tym od 10 do 18 tysięcy oficerów. Oficerowie pojmani przez Armię Czerwoną, zostali w większości wymordowani przez NKWD. Około 1.300 żołnierzy znalazło się także w niewoli słowackiej.
W ramach ewakuacji ok. 80.000 żołnierzy przedostało się do sąsiadujących z Polską krajów neutralnych – Litwy, Łotwy i Estonii oraz Rumunii i na Węgry.

Zgodnie z Konwencją Genewską z 1929 roku traktowanie jeńców wojennych powinno wyglądać następująco: jeńcy wzięci do niewoli znajdują się we władzy państwa nieprzyjacielskiego, a nie pojedynczych osób lub oddziałów wojskowych. Powinni być zawsze traktowani ludzko i chronieni przed atakami przemocy, przed zniewagami i publiczną ciekawością (art. 2). Domy i baraki, w których umieszcza się jeńców, winny spełniać wymogi w dziedzinie higieny i zdrowotności (art. 10).

Niemieckie dowództwo nakazywało jednak, aby pojmanych Żołnierzy Polskich traktować z najwyższym bestialstwem, sam fakt walki z Wehrmachtem uważany był za zbrodnię. Polskich żołnierzy schwytanych za niemieckimi liniami i kontynuujących tam walkę z wrogiem traktować nie jak członków armii przeciwnika, chronionych przez konwencje międzynarodowej, ale raczej „partyzantów”, których należy karać śmiercią bez żadnego procesu.
Wszystkich więc, stawiających najeźdźcy czynny opór, ale nie bezpośrednio na pierwszej linii frontu, automatycznie uznawano za bandytów. W konsekwencji doprowadziło to do wielu bestialskich egzekucji, czy po prostu masowych mordów na polskich jeńcach. Nie lepiej zresztą traktowano także żołnierzy pojmanych w bezpośredniej walce. Nawet oni nie mogli liczyć na to, że będą traktowani w zgodzie z elementarnymi regułami wojny. W lesie pod Ciepielowem na Mazowszu, zostało rozstrzelanych 300 oficerów i szeregowych 74. Górnośląskiego Pułku Piechoty. 5 września koło Serocka, koło Bydgoszczy, zostało rostrzelanych od 66 do ponad 80 Polaków. W pobliżu wsi Moryca koło Piotrkowa Trybunalskiego 6 września w odwecie za stawiany opór rozstrzelanych zostało 19 oficerów 76. Pułku Piechoty. Szeregowców spalono żywcem w dwóch budynkach. W Mszczonowie 11 polskich jeńców zostało rozstrzelanych przez żołnierzy 4. Dywizji Pancernej. W podwarszawskim Piasecznie od kul oprawców w mundurach Wehrmachtu zginęło 21 wziętych do niewoli żołnierzy 26. Pułku Artylerii Lekkiej.W Zambrowie do około 4 tysięcy jeńców rozmieszczonych na placu, Niemcy otworzyli ogień, zginęło około Polaków 200 a 100 zostało rannych.

Rząd Związku Radzieckiego nie podpisał Konwencji Genewskiej i tym samym nie przyjął na siebie zobowiązań wynikających z dokumentu.
Jeńcy polscy w Związku Radzieckim, oficerowie jak i szeregowi, byli pozbawieni podstawowych praw i godności osobistej, które powinny im się należeć z racji samego statusu, skazani na terror psychiczny i fizyczny organów NKWD. 2 marca 1940 roku Ławrientij Beria (Ludowy Komisarz Spraw Wewnętrznych, szef NKWD) skierował do Stalina notatkę, w której podkreślał, że wszyscy uwięzieni polscy oficerowie „są zatwardziałymi, nie rokującymi poprawy wrogami władzy sowieckiej”. Zalecał, by dłużej nie trzymać ich w horrendalnych warunkach, ale uśmiercić, „rozładować obozy”, poprzez „zastosowanie najwyższego wymiaru kary”.

1920 – Wolność we krwi skąpana

Wojna polsko-bolszewicka, trwająca od listopada 1918 do października 1920 roku, chociaż bolesnym, to jednak była wielkim militarnym triumfem odrodzonej Rzeczypospolitej.

Do dzisiaj niejednokrotnie pada pytanie, jak to możliwe, że Naród Polski, nękany przez setki lat przez najeźdźców, przez dwa zbrodnicze totalitaryzmy, potrafił znaleźć siłę, nie zatracić ducha, zjednoczyć się i stawiając czoło złu, wywalczyć Niepodległość i bronić swej Wolności aby ostatecznie odrodzić się jeszcze silniejszym i jeszcze bardziej dumnym.

Wojna polsko-bolszewicka, wojna pomiędzy odrodzoną II Rzeczpospolitą a Rosją Sowiecką, dążącą do podboju państw europejskich i przekształcenia ich w republiki sowieckie, zgodnie z doktryną i celami politycznymi, toczyła się równolegle w wymiarze militarnym i silnie zaakcentowanym wymiarze politycznym. Jej najważniejszymi epizodami militarnymi były: wyprawa kijowska, bitwa warszawska, kontruderzenie znad Wieprza, bitwa pod Komarowem i wreszcie bitwa nad Niemnem. Ostateczne odparcie nawały bolszewickiej zatrzymało krwawy marsz sowiecki i rozlew rewolucji na kraje Europy Zachodniej. Zawieszenie broni 12 października 1920 roku, a następnie podpisanie traktatu pokojowego w Rydze w marcu 1921 roku, ostatecznie wytyczyło naszą granicę wschodnią oraz regulowało stosunki pomiędzy Polską a Rosją Sowiecką do 17 września 1939 roku.

Rotmistrz Witold Pilecki w latach 1918–1921 służył w Wojsku Polskim, walczył podczas wojny z bolszewikami. W lipcu 1920 roku, wobec ponownie nadciągającego od wschodu zagrożenia bolszewickiego, ochotniczo wstąpił do 1 Wileńskiej  Kompanii Harcerskiej, wchodzącej w skład 201 Pułku Piechoty. W sierpniu 1920 roku, wstąpił do 211 Ochotniczego Pułku Ułanów Nadniemeńskich i w jego szeregach walczył w Bitwie Warszawskiej, bitwie w Puszczy Rudnickiej i jako ochotnik – w wyprawie wileńskiej gen. Lucjana Żeligowskiego. Dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych, po wojnie zdemobilizowany.

Rotmistrz Witold Pilecki w Powstaniu Warszawskim

Po ucieczce z Auschwitz, na krótko przed wybuchem Powstania Warszawskiego, Rotmistrz Witold Pilecki, został zaangażowany w tworzenie nowej organizacji podziemnej o kryptonimie „Nie” (Niepodległość). Była to kadrowa organizacja wojskowa, której celem było kontynuowanie walki o niepodległość Polski, w momencie nieuchronnej zamiany okupacji ziem polskich z niemieckiej na sowiecką. Rotmistrz otrzymał nowe nazwisko Witold Smoliński i kryptonim „T-IV”, a ze względu na pełnioną funkcję w „Nie”, zakaz uczestniczenia w planowanych walkach w Warszawie.

Pilecki już jednak pierwszego dnia walk, włączył się do działań bojowych. Wraz z por. Janem Redzejem, dołączył do powstańców szturmujących fabrykę Czajkowskiego na Woli. Następnie przedostając się przez szpital św. Stanisława, wzięli udział w akcji przełamywania umocnień żandarmerii niemieckiej i zdobywania bunkrów na rogu Żelaznej i Chłodnej.

Początkowo walczył jako szeregowy żołnierz zgrupowania „Chrobry II”, z czasem ujawnił swój stopień i otrzymał przydział do 1 Kompanii „Warszawianka” w Plutonie „WIG”. Następnie został zastępcą, a potem dowódcą 2 Kompanii I Batalionu. Walczył na Woli w rejonie ulic: Towarowa, Pańska, Miedziana, Żelazna i placu Starynkiewicza. Broniony przez niego teren zyskał nazwę „Reduta Witolda” i był jedną z najdłużej bronionych redut powstańczych, nigdy nie zdobytą przez Niemców.

Od maj. Leona Nowakowskiego (ps. Lig), u którego zameldowali się z por. Redzejem 2 sierpnia, otrzymali rozkaz sformowania oddziału i zlikwidowanie punktów oporu niemieckiego w rejonie „małego getta” i odcinka ul. Pańskiej, a także unieszkodliwienie strzelców wyborowych przy ul. Ceglanej. Zadanie zostało wykonane. 3 sierpnia uczestniczyli w walkach o budynek Poczty Dworcowej. Niemcy atakowani przez powstańców opuścili obiekt. Po opanowaniu Domu Turysty i Wojskowego Instytutu Geograficznego wywiesili biało-czerwoną flagę. 5 sierpnia, podczas udanego ataku na bunkier, na skraju placu Starynkiewicza, zginął przyjaciel Witolda, por. Redzeja, ps. „Ostrowski”. O udziale Witolda w późniejszym okresie walk wiadomo już nieco mniej, zachowały się tylko fragmentaryczne wspomnienia: atak na budynek starostwa, gmach Dyrekcji Wodociągów, Izbę Skarbową czy przejęcia składów amunicji i materiałów wybuchowych. Siedemnastu powstańców walczących pod dowództwem Witolda Pileckiego zginęło, w tym łączniczka, ośmiu zostało rannych.

Po upadku Powstania, 5 października 1944 roku, Rtm. Pilecki wraz z żołnierzami zgrupowania „Chrobry II”, trafił do obozu z Ożarowie, skąd już następnego dnia przewieziono go do obozu jenieckiego w Lamsdorf (Łambinowice koło Opola), a następnie do Oflagu w Murnau. Otrzymał numer jeniecki 101892. Po wyzwoleniu obozu przez wojska amerykańskie, 28 kwietnia 1945 roku, Pilecki przygotowywał się do wyjazdu do II Korpusu Polskiego, gen. Władysława Andersa we Włoszech. W lipcu 1945 roku zameldował się w Korpusie, skąd wyruszył do Polski jako Roman Jezierski.

Przy opracowaniu materiału wykorzystano prace:

  1. „Rotmistrz Pilecki, Ochotnik do Auschwitz”, Adam Cyra, Wydawnictwo RM, Warszawa 2014.
  2. „Mój Ojciec”, Wspomnienia Zofii Pileckiej-Optułowicz, Wydawnictwo Sióstr Loretanek, Warszawa 2017.

Wołyń ’43

Zbrodnie hitlerowskie i stalinowskie w jakimś stopniu dało się z czasem wybaczyć, ale ludobójstwo na Kresach pewnie będzie trudniej. Tutaj nie da się powiedzieć „wybaczamy i prosimy o wybaczenie”. Może dlatego, że nie ma woli z drugiej strony? Może ze względu na przerażone oczy dziecka mordowanego okrutnie przez sąsiadów i krewnych na oczach rodziców? Dlaczego mamy prosić o wybaczenie? Dlatego, że nie wszystkich udało się unicestwić, zgodnie z pierwotnym zamierzeniem?

11 lipca każdego roku, obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Męczeństwa i Ludobójstwa Kresowian. Dzień zwany „Krwawą Niedzielą” jest w Polsce dniem pamięci mordów, męczeństwa i ludobójstwa szczególnie okrutnego dokonanego na polskiej ludności cywilnej na Wołyniu przez kolaborujące z Niemcami: Organizację Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery (OUN-B), Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) oraz ukraińską ludność cywilną.

11 lipca 1943 roku, na Wołyniu doszło do największej fali mordów na Polakach, pod hasłem „Śmierć Lachom” – skoordynowanego ataku w 99 miejscowościach. Szacuje się, że podczas masowej eksterminacji polskiej ludności cywilnej w latach 1943 – 1945 (w tym kobiet i dzieci) nacjonaliści ukraińscy zamordowali na ziemi wołyńskiej od 50 do 60 tys. Polaków. Ludność polska ginęła w bestialski sposób od kul, siekier, wideł, kos, pił, noży, młotków i innych narzędzi. Polskie wsie po wymordowaniu ludności były doszczętnie palone.

To była jedna z największych zbrodni w nowożytnych dziejach ludzkości. Skala bestialstwa i brutalności nie miała sobie równych, stąd teza o równoważności zbrodni dokonanych przez III Rzeszę, ZSRR i nacjonalistów ukraińskich, przy nadaniu zbrodniom ukraińskim klasyfikacji wyższej od zbrodni niemieckich i sowieckich, oraz o przyznaniu temu mordowi specjalnej kwalifikowanej formy ludobójstwa określanej terminem łacińskim Genocidum atrox (ludobójstwo straszne, okrutne).

Plany OUN podczas wojny i polityka narodowościowa, którą zamierzał wprowadzić rząd Ukraiński, zakładały usunięcie Polaków z Wołynia i Małopolski Wschodniej. Zamierzano przy tym wspomóc się prowokowanymi wystąpieniami chłopskimi. Wobec inteligencji miano zastosować tę samą politykę, którą wprowadzali w życie Niemcy. Postanowiono prowadzić politykę faktów dokonanych i usunąć polską ludność ze spornych terenów, aby przed ewentualnymi rozmowami międzynarodowymi na temat granic, teren do którego OUN-B rościła swoje żądania, był jednolity etnicznie. Wpływ na taką decyzję miała również zagłada Żydów, następująca od 1942 roku, którą czynnie wspierała policja ukraińska.

Nacjonaliści ukraińscy dokonali ludobójstwa nie tylko na terenie Wołynia – w pierwszej połowie 1944 roku również w Małopolsce Wschodniej (woj. tarnopolskie, stanisławowskie i lwowskie II Rzeczypospolitej). Ofiarami mordów, których kulminacja nastąpiła w lecie 1943, byli Polacy, w dużo mniejszej skali Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi, Ormianie, Czesi i przedstawiciele innych narodowości zamieszkujących Wołyń. Na samym Wołyniu, bez Małopolski Wschodniej, z ogólnej liczby 1.150 wiejskich osad polskich, w których znajdowało się 31 tys. zagród, oddziały ukraińskie zniszczyły 1.048 osiedli i 26 167 zagród. Ponadto z 252 wołyńskich kościołów i kaplic zniszczone zostały 103 obiekty.

Rozkaz OUN z lutego 1944 roku (Postój, 9.02. 1944 r. Mandriwny):

  • „[…] 7. Likwidować ślady polskości […].
  • a) Zniszczyć wszystkie ściany kościołów i innych polskich budynków kultowych,
  • b) Zniszczyć drzewa przy zabudowaniach tak, aby nie pozostały nawet ślady, że tam kiedykolwiek ktoś żył, ale nie niszczyć drzew owocowych przy drogach,
  • c) do 21 XI 1944 roku zniszczyć wszystkie polskie chaty, w których poprzednio mieszkali Polacy […]. Zwraca się uwagę raz jeszcze na to, że jeżeli cokolwiek polskiego pozostanie, to Polacy będą mieli pretensje do naszych ziem.”

 

Gala Podsumowania V Konkursu Historycznego o Żołnierzach Wyklętych

25 maja 2018 roku, w Liceum Ogólnokształcącym im. Władysława IV w Warszawie miała miejsce Uroczystość Podsumowania V Konkursu Historycznego o Żołnierzach Wyklętych. Konkurs objęty był Patronatem Narodowym w Stulecie Odzyskania Niepodległości Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Przewodniczącym Komitetu Honorowego był Minister Obrony Narodowej, Pan Mariusz Błaszczak a organizatorem Komitet Pamięci Rotmistrza Witolda Pileckiego.
Podczas Uroczystej Gali miało miejsce wręczenie nominacji na wyższy stopień oficerski dla Żołnierza Wyklętego, Pana Mieczysława Chojnackiego ps. „Młodzik”.
Galę poprowadził red. Michał Adamczyk.

Piąta edycja wydarzenia wzbudziła ogromne zainteresowanie, wychodząc swoim zasięgiem również poza granice kraju. Na konkurs wpłynęło łącznie 1763 prac z Polski, ale również z kilkunastu krajów świata, m.in. Anglii, Australii, Białorusi, Bułgarii, Egiptu, Francji, Grecji, Irlandii, Kanady, Litwy, Szkocji, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.

Dziękując jeszcze raz wszystkim Uczestnikom, Współorganizatorom, Patronom i Sponsorom, zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z Uroczystości.
Komitet Organizacyjny:
• Zofia Pilecka-Optułowicz – córka Witolda Pileckiego
• Andrzej Pilecki – syn Witolda Pileckiego
• Dorota Optułowicz-McQuaid – wnuczka Witolda Pileckiego
• Krzysztof Kosior – prawnuk Witolda Pileckiego
• Bogdan Grzenkowicz – przewodniczący Komitetu Pamięci Rotmistrza Witolda Pileckiego
Współorganizatorzy:
• Szkoła Podstawowa nr 1 im ppłk pilota Mariana Pisarka w Radzyminie
• LO im. Władysława IV w Warszawie
• Szkolny Punkt Konsultacyjny im. 7 Eskadry Kościuszkowskiej przy Konsulacie Generalnym RP w Chicago
• Zespół Szkół im. Zygmunta Mineyki przy Ambasadzie RP w Atenach
• Szkolny Punkt Konsultacyjny przy Konsulacie Generalnym RP w Toronto
• Szkolny Punkt Konsultacyjny im. Jana III Sobieskiego przy Ambasadzie RP w Wiedniu
• Polska Szkoła im. Adama Mickiewicza w Blackburn
• Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Warszawa Wschód
• Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Koło Wołomin „Rajski Ptak”
• Szkolny Punkt Konsultacyjny w Kairze,
• Szkolny Punkt Konsultacyjny przy Ambasadzie RP w Dublinie z siedzibą w Waterford,
• Urząd Miasta Warszawa Praga Północ,
Agencja Mienia Wojskowego, fundator statuetek,
Służba Więzienna
• Poczta Polska
• Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą
Komitet Honorowy:
• Przewodniczący Komitetu – Mariusz Błaszczak Minister Obrony Narodowej
• Jarosław Szarek– Prezes Instytutu Pamięci Narodowej
• Anna Zalewska – Minister Edukacji Narodowej
• Jacek Pawłowicz – Dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych w PRL
Patronat Medialny:
• TVP Polonia
• TVP INFO
• Kurier-w
• Życie Powiatu
• Kurier Wileński
• Radio WNET
• Radio FAMA
• Radio znad Willi
• Polska Tygodniówka z Irlandii
Nasze podziękowania kierujemy również do:
• Anny Zalewskiej – Minister MEN
• Krzysztofa Falkowskiego – Prezesa AMW
• Jarosława Szarka – Prezesa IPN
• Fundacji „Wolne Dźwięki”
• Zofii Pileckiej – Optułowicz
• Andrzeja Pileckiego
• Doroty Optułowicz – MCQuaid
• Krzysztofa Kosiora
• Elżbiety Jeleń – dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 im pilota ppłk Mariana Pisarka w Radzyminie
• Małgorzaty Dąbrowskiej – dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława IV w Warszawie
• Marzanny Geisler – dyrektor Zespołu Szkół przy Ambasadzie RP w Atenach
• Ewy Krasoń – dyrektor Szkolnego Punktu Konsultacyjnego im 7 Eskadry Kościuszkowskiej przy Konsulacie Generalnym RP w Chicago
• Instytutu Pamięci Narodowej – za liczne nagrody dla Laureatów
• Łukasza Kudlickiego z Kręgu Pamięci Narodowej
• Mirosława Widlickiego ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej
• Zdzisławy Ludwiniak z Akademii Sztuk Pięknych
• Kuriera-w

70 rocznica śmierci Rotmistrza Witolda Pileckiego

Z okazji 70. rocznicy śmierci Witolda Pileckiego, 25 maja odbywały się w całym Kraju uroczystości oddające hołd Bohaterowi.

W Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie, z udziałem córki Rotmistrza – Zofii Pileckiej-Optułowicz i syna Andrzeja Pileckiego, odsłonięto nieznany dotąd portret Rotmistrza Pileckiego na więziennym murze, .

O godz. 18.00 rozpoczęła się msza św. za śp. rtm. Witolda Pileckiego.

Uroczystości wieczorne to występ chóru szkolnego SP nr 2 im. Witolda Pileckiego w Olsztynku, koncert zespołu Forteca pt. „Rotmistrz” oraz przejście pod Ścianę Śmierci a następnie wspólne czytanie fragmentów „O naśladowaniu Chrystusa” Tomasza à Kempis w X Pawilonie przy celi rtm. Witolda Pileckiego.

Godzina 21.30, oddanie hołdu Rotmistrzowi w godzinę jego śmierci.

Za IPN:

Witold Pilecki, żołnierz wyklęty, żołnierz „Rzeczypospolitej utraconej”, ostatni ułan Rzeczypospolitej, „ochotnik do Auschwitz”, jeden z sześciu najodważniejszych ludzi europejskiego ruchu oporu w czasie II wojny światowej. Jest symbolem Polski, która – w wyniku działań okupujących ją sowieckiej Rosji i hitlerowskich Niemiec – została bezpowrotnie utracona.

Należał do pokolenia urodzonego pod zaborami, którego misją było odzyskanie przez Polskę niepodległości, a gdy to się dokonało – praca dla wielkości wolnej ojczyzny. Pokolenia wychowanego na ciągle żywych tradycjach powstań narodowych i ukształtowanego przez zawołanie „Bóg – Honor – Ojczyzna”.

Witolda Pileckiego zatrzymano 8 maja 1947 r., a od 6 do 22 maja 1947 r. uwięziono 23 osoby, z których tylko 7 zostało uznanych za niewinne i zwolniono. Od 9 maja Pilecki znajdował się w X Pawilonie więzienia mokotowskiego w całkowitej izolacji.

Proces Witolda Pileckiego i jego towarzyszy: Marii Szelągowskiej, Tadeusza Płużańskiego, Szymona Jamontta-Krzywickiego, Maksymiliana Kauckiego, Jerzego Nowakowskiego, Witolda Różyckiego i Makarego Sieradzkiego rozpoczął się 3 marca 1948 r. w siedzibie warszawskiego Rejonowego Sądu Wojewódzkiego przy ul. Nowowiejskiej.

Oskarżycielem „Witolda” był wiceprokurator Naczelnej Prokuratury Wojska Polskiego mjr Czesław Łapiński. Oskarżał go o posiadanie broni, którą Pilecki po upadku powstania – podobnie jak większość powstańców – ukrył w skrytce i nie używał. Kolejne oskarżenie dotyczyło przygotowywania zamachów zbrojnych na prominentów reżimu, ale częściowo je utajniono, gdyż opierało się na materiale pozostałym po nieudanej prowokacji. Ostatnim zarzutem było oskarżenie o posługiwanie się fałszywymi dokumentami wystawionymi na nazwisko Romana Jezierskiego. Podczas rozprawy prokurator nie dopuścił do przesłuchania świadków oskarżenia, przebywających w większości w więzieniach, oraz zrezygnował ze świadków obrony.

15 marca 1948 r. ogłoszono wyrok: W. Pilecki, M. Szelągowska i T. Płużański zostali skazani na karę śmierci. 25 maja 1948 r. o godz. 21.30 w obecności wiceprokuratora Naczelnej Prokuratury Wojska Polskiego mjr S. Cypryszewskiego, naczelnika więzienia Mokotowskiego – por. Ryszarda Mońko, lekarza por. dr lek. Kazimierza Jezierskiego, duchownego – ks. kpt. Wincentego Martusiewicza rozstrzelano Witolda Pileckiego, a ciało potajemnie pogrzebano prawdopodobnie na tzw. „Łączce” dziś kwatera „Ł” cmentarza Powązkowskiego.

Dopiero we wrześniu 1990 r. Sąd Najwyższy uniewinnił Rotmistrza i jego towarzyszy, ukazał niesprawiedliwy charakter wydanych wyroków, uwypuklił patriotyczną postawę skazanych w tym procesie.

W lipcu 2006 r. Prezydent RP Lech Kaczyński w uznaniu zasług Witolda Pileckiego i jego oddania sprawom ojczyzny odznaczył go pośmiertnie Orderem Orła Białego.

Wyniki V Konkursu Historycznego o Żołnierzach Wyklętych

Z przyjemnością prezentujemy wyniki V Konkursu Historycznego o Żołnierzach Wyklętych.

Serdecznie gratulujemy Laureatom i dziękujemy wszystkim Uczestnikom za ogrom włożonej pracy w przygotowanie prac na najwyższym poziomie artystycznym, charakteryzujących się oryginalnością, wiedzą i pomysłowością.

Życzymy wielu sukcesów w rozwijaniu pasji i doskonaleniu umiejętności artystycznych oraz pogłębianiu wiedzy historycznej i utrwalaniu dumy z naszego dziedzictwa narodowego.

Dziękujemy także naszym Przyjaciołom w osobach Patronów, Sponsorów i Współorganizatorów, bez których życzliwości i wsparcia trudno byłoby zrealizować takie przedsięwzięcie.

Jednocześnie zapraszamy do śledzenia zapowiedzi naszych kolejnych wydarzeń i uczestnictwa w kolejnych Konkursach.

Bogdan Grzenkowicz

Przewodniczący Komitetu Pamięci Rotmistrza Witolda Pileckiego

V Konkurs Historyczny o Żołnierzach Wyklętych – prace Komisji

W oczekiwaniu na wyniki V Konkursu Historycznego o Żołnierzach Wyklętych, proponujemy krótką fotorelację, prezentującą prace Komisji Konkursowej oceniającej nadesłane prace plastyczne, plakaty, znaczki, komiksy, poezję oraz filmy.

Przypominamy, że wyniki Konkursu będą ogłoszone oficjalnie do 14 maja 2018 roku i będą udostępnione na stronie internetowej organizatora:

http://komitet-pamieci-pileckiego.com/

oraz www.s1p.edu.pl

Uroczysta Gala podsumowująca Konkurs odbędzie się 25 maja 2018 roku, o godz. 11:00 w VIII LO im. Władysława IV w Warszawie przy ul. Jagiellońskiej 38.

Rocznica odsłonięcia Pomnika Katyńskiego w Warszawie

8 maja 2018 roku, w 20 rocznicę odsłonięcia Pomnika Katyńskiego na Placu Zamkowym, odbyła się uroczystość upamiętniająca  Ofiary na Polskim Narodzie i przypominająca historię powstania Pomnika.

Pomnik Głaz, odsłonięty  8 maja 1998 roku, poświęcono polskim oficerom zamordowanym w Katyniu. Narzutowy głaz, wykorzystany jako główny element pomnika, podarowała Polonia amerykańska. Płytę pamiątkową z inskrypcją „Pamięci oficerów Wojska Polskiego zamordowanych na całym obszarze imperium zła po 17 września 1939 roku” i orłem wykonał artysta rzeźbiarz Andrzej Renes.

W przestrzeni publicznej był to jeden z pierwszych monumentów przypominający Zbrodnię Katyńską. Powstał z inicjatywy płk. Ryszarda Kuklińskiego oraz dziennikarzy polonijnych Krystyny Skoczylas, Andrzeja Czumy, Józefa Szaniawskiego i Marka Kulisiewicza. 15 sierpnia 1997 roku, przeprowadzili oni w Związku Klubów Polskich w Chicago aukcję fotografii płk. Kuklińskiego, zbierając środki na budowę pomnika katyńskiego w Warszawie. W budowie pomnika uczestniczyli bracia Arkadiusz, Sławomir i Stefan Melak. W czasie uroczystości odsłonięcia, która odbyła się 6 maja 1998 roku, okolicznościowe przemówienie wygłosił płk Ryszard Kukliński. Ministerstwo Obrony Narodowej nie wydelegowało na uroczystość odsłonięcia asysty wojskowej i w ceremonii uczestniczyła kompania reprezentacyjna i orkiestra Szkoły Głównej Służby Pożarniczej.

Poseł Andrzej Melak podkreślił, że zbrodnia ludobójcza, dokonana na polskich oficerach w 1940 roku, z rozkazu najwyższych władz rosyjskich, do dzisiaj jest nieukarana. „Ten skromny obelisk krzyczy, jak cała Polska, by pamiętać o tych, którzy oddali życie za wolną, niepodległą Rzeczpospolitą. W Katyniu i w innych miejscach zginęło ponad 55 proc. kadry oficerskiej ówczesnej II Rzeczypospolitej. Ich stratę, brak odczuwamy do dziś. Trudno jest zastąpić tych, którzy w owym czasie wywalczyli wolność dla Rzeczypospolitej. Dzisiaj, gdy w Stanach Zjednoczonych, w Jersey City, pragnie się i usiłuje wyrzucić z przestrzeni publicznej katyński pomnik, Polacy – zarówno w kraju, jak i na obczyźnie – muszą pokazać jedność i zdecydowanie w obronie własnej godności i historii. Tak być nie może, żeby inni pisali za nas historię, a my byśmy tylko potakiwali.”

W liście do uczestników uroczystości prezes PiS, Jarosław Kaczyński, napisał: „Pragniemy w poczuciu moralnej powinności kontynuować dziedzictwo ofiar zbrodni katyńskiej i poległych 10 kwietnia 2010 r. w drodze do Katynia, budując jak najlepszą Polskę”. Prezes PiS przypomniał w nim, że postawienie Pomnika Katyńskiego zawdzięczamy staraniom płk. Ryszarda Kuklińskiego, Józefa Szaniawskiego oraz Stefana Melaka.

Wiceszef resortu obrony narodowej Marek Łapiński odczytał list szefa MON Mariusza Błaszczaka. Jak zaznaczył on w liście, Pomnik Katyński upamiętnia ofiary „wielkiej zbrodni, którą popełniono na polskim narodzie nie tylko w Katyniu, ale i w Charkowie, Twerze i wielu innych, częstokroć wciąż nieznanych miejscach”. „Z premedytacją zabito najlepszych synów naszego narodu – przedstawicieli służb państwowych w tym większości oficerów Wojska Polskiego, ludzi wykształconych, zaangażowanych w sprawy kraju, kwiat polskiej inteligencji, który stawił się do obrony kraju we wrześniu 1939 roku.”

Uroczystości zakończyły się złożeniem pod pomnikiem wieńców i wiązanek kwiatów. Wieniec w imieniu Komitetu Pamięci Rotmistrza Witolda Pileckiego w Kobyłce składała delegacja pod przewodnictwem Bogdana Grzenkowicza.

http://www.pap.pl/aktualnosci/polityka-krajowa/news,1403048,prezes-pis-pragniemy-kontynuowac-dziedzictwo-ofiar-zbrodni-katynskiej.html

http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1122175,20-rocznica-powstania-pomnika-katynskiego.html

http://www.mon.gov.pl/aktualnosci/artykul/najnowsze/pomnik-zbrodni-katynskiej-h2018-05-08/